Wspomnienia Dyrektora Liceum
Reminiscencje z lat 1989-2007
Gdy Dyrektor Tadeusz Kulig w 1989 roku przechodził na emeryturę po 40 latach pracy w zawodzie nauczycielskim, pojawił się poważny problem związany z następstwem. Otóż działał już co prawda pierwszy niekomunistyczny gabinet Tadeusza Mazowieckiego, ale kurator był jeszcze z poprzedniej ekipy a w terenie nadal rządziła nomenklatura. Właśnie w Liceum w Gdowie ogłoszono jeden z pierwszych w Polsce konkursów na stanowisko dyrektora według zasad przyjętych przy okrągłym stole. Ówczesne władze usiłowały za wszelką cenę przeforsować „swojego człowieka”, jednak stanowcza reakcja grona pedagogicznego oraz rodziców spowodowała, że w okresie radykalnych zmian ustrojowych w kraju, władze nie zdecydowały się na konfrontację i takim sposobem 1 września 1989 r. otrzymałem powołanie na stanowisko dyrektora.
Lata 90-te to okres bardzo trudny i siermiężny. Nie ze względów politycznych, bo ówcześni działacze polityczni i samorządowi nie ingerowali w sprawy szkoły, ale ze względów ekonomicznych. Szkoły w Polsce były podobnie jak szpitale nieustannie zadłużane. Brakowało pieniędzy na podstawowe rzeczy, a środki na wydatki pozapłacowe stanowiły zaledwie kilka procent budżetu szkoły. Ogromną pomocą dla nas byli wówczas rodzice, którzy ze środków Komitetu finansowali większość wydatków bieżących. Do rangi legendy urósł już przypadek, gdy przybywający do Gdowa goście ze szkoły partnerskiej z Francji natrafili na dyrektora szkoły i pana profesora, którzy fizycznie i oczywiście społecznie pracowali przy remoncie sali gimnastycznej, co nawet opisali w jednej z gazet francuskich. Aby zapewnić wówczas bezpieczeństwo finansowe szkoły oraz podstawowe rzeczy niezbędne do nauczania, należało wiele się natrudzić, szukać sponsorów, a nawet niejednokrotnie balansować na granicy prawa. Dzisiaj z perspektywy lat zastanawiam się czy warto było. W innych szkołach dyrektorzy zadłużali placówki, nie płacili rachunków, a później w ogólnopolskich akcjach oddłużania i tak wychodzili na zero. Traciły na tym placówki takie jak nasza, którymi zarządzano oszczędnie i po gospodarsku. Dzisiaj pozostaje jedynie satysfakcja, że w swojej historii szkoła gdowska nigdy nie była zadłużona.
Początek lat 90-tych to również otwarcie Polski na świat. W tę tendencję wpisuje się również nasza szkoła nawiązując współpracę ze szkołami we Francji. Efektem tej współpracy były wymiany grup młodzieży.
W latach 90-tych po zmianach ustrojowych nastąpiły również pewne zmiany organizacyjne w szkole. Działające przy LO Liceum rolnicze wobec spadku popularności zawodu rolnika stopniowo jest wygaszane, a na to miejsce otwieramy Zasadniczą Szkołę Zawodową, która do dziś cieszy się ogromną popularnością oraz tworzy się Zespół Szkół. Zmiany następują również w samym Liceum. Działający profil pedagogiczny wobec wprowadzenia obowiązku wyższego wykształcenia w zawodzie nauczycielskim przestaje mieć rację bytu. Aby przyciągnąć nowych uczniów należało wymyślić coś atrakcyjnego. W 1993 r. wprowadziłem nowy profil całkowicie mojego autorstwa zwany roboczo „menadżerskim”. Profil cieszył się ogromną popularnością, a co roku zgłaszało się do niego nawet o 100 % więcej kandydatów niż do profilu ogólnego. Działał on aż do 2004 r. czyli ostatniej reformy oświatowej.
Mimo trudności finansowych wiedziałem jak ważne jest unowocześnianie szkoły, nawet kosztem warunków nauczania, dlatego jednym z moich priorytetów była komputeryzacja placówki. Pierwsze komputery typu Junior zainstalowano w szkole już w 1987 r. a w 1991 r. zostały one wymienione na nowoczesne typu PC z kolorowymi monitorami. W tym samym roku również nastąpiła komputeryzacja dyrekcji oraz administracji szkoły. Już w tedy na bazie arkusza kalkulacyjnego tworzę także pierwsze proste programy dla księgowości. W wyniku postępu technicznego w dziedzinie informatyki prowadzona była systematyczna modernizacja i wzrost ilości komputerów w latach następnych. Już w połowie lat 90-tych szkoła dysponowała jedną z nowocześniejszych pracowni w województwie, miarą tego jest fakt, że nawet ówczesny Wojewódzki Ośrodek Metodyczny w Krakowie organizował w pracowni LO w Gdowie warsztaty dla nauczycieli. Stały dostęp do Internetu szkoła uzyskała już w 1998 r. znów jako jedna z pierwszych w województwie. Wszystko to było możliwe dzięki wypracowywaniu własnych środków i oszczędności bo na Kuratorium nie było co liczyć. Zaraz też powstaje pierwsza strona internetowa szkoły, zrobiona społecznie przez jednego z profesorów i administrowana na bieżąco przez dyrektora.
Na początku pierwszej dekady XXI wieku po przejęciu szkoły przez samorząd sytuacja finansowa wreszcie się poprawiła. To w tedy przeprowadziliśmy poważne prace przy modernizacji szkoły: wymianę kotłowni na gazową, centralnego ogrzewania, wymianę wszystkich okien, ogrodzenia szkoły, wymianę dachu na budynku szkolnym i stworzenie warunków do zagospodarowania poddasza. Przygotowano również audyt energetyczny jako bazę do termorenowacji budynku, a także plany budowy dachu nad salą gimnastyczną nawiązujące do nowego dachu na szkole.
W sferze organizacyjnej obok Liceum i Szkoły Zawodowej zostało utworzone jeszcze Technikum Informatyczne i wszystkie te trzy szkoły działają do dnia dzisiejszego.
Przełom XX i XXI wieku to również systematyczny wzrost jakości nauczania. Świadczą o tym rosnące wskaźniki w zakresie wyników matur, klasyfikacji czy przyjęć na wyższe uczelnie. Było to wynikiem znakomitej pracy poszczególnych nauczycieli, systematycznego podnoszenia kwalifikacji, jak studia podyplomowe, uzupełniające, a nawet doktoranckie. Unowocześniania bazy i organizacji, ale także wzrost zainteresowania lepszym wykształceniem samej młodzieży. Są roczniki z których nawet ponad 80 % absolwentów podejmowało studia wyższe. W rankingu liceów małopolskich z 2005 r. opracowanym przez Gazetę Wyborczą LO w Gdowie uplasowało się na 28 pozycji pozostawiając w tyle większość szkół krakowskich oraz wszystkie lokalne.
Osiągnięcie takich sukcesów oraz renomy i popularności w środowisku szkoła zawdzięcza przede wszystkim istnieniu niezwykle zgranego kolektywu obejmującego dyrekcję, nauczycieli i obsługę szkoły. Wszyscy niezależnie od wieku i stanowiska czuli się związani ze szkołą, odpowiedzialni za nią i działali na rzecz szkoły, często społecznie nie licząc sobie godzin. Dlatego szkoła ta tętniła życiem a rodzice i interesanci wiedzieli, że dyrektora można zastać w szkole o każdej porze dnia a często nawet nocy, gdy niespodzianie zadziałał alarm.
Drugim ważnym elementem byli rodzice i uczniowie. W ciągu tego niezwykle trudnego okresu transformacji ustrojowej i reform oświatowych wypracowano w szkole model współpracy grona nauczycielskiego i wszystkich organów szkoły, którego zazdrościły nam inne placówki. Wszyscy w środowisku wiedzieli, że w naszej szkole istnieje prawdziwa, rodzinna atmosfera.
W roku 2007 po 18 latach kierowania placówką i zakończeniu ostatniej kadencji postanowiłem odpocząć od pracy publicznej i zająć się rozwojem organizacyjnym prywatne edukacji w Gdowie.
Dzisiaj wszystkim absolwentom życzę wspaniałej sentymentalnej podróży w lata minione, a obecnym uczniom i nauczycielom podtrzymywania chlubnych tradycji szkoły w przyszłości.